Burzliwe dzieje ziem powiatu toruńskiego to przeplatające się ze sobą rozmaite historie – nie brakuje zarówno tych szczęśliwych, jak i tych fatalnych. Podparty na boku betonowy krzyż o znacznych rozmiarach, ustawiony tuż przy drodze nr 80, przypomina o bolesnym dla całego narodu tragicznym wydarzeniu, jakie miało miejsce w 1984 roku na w pobliżu miejscowości Górsk. Dokładnie 19 października wracający z nabożeństwa w Bydgoszczy bliski współpracownik podziemnej „Solidarności” ks. Jerzy Popiełuszko wraz ze swym kierowcą Waldemarem Chrostowskim zostali zatrzymani przez fiata 125p, z których wysiadło czterech mężczyzn przebranych w mundury milicji drogowej. Rutynowe badanie trzeźwości kierowcy w istocie okazało się zaplanowanym uprowadzeniem wikariusza, którego powodem okazały się antykomunistyczne wystąpienia i wspieranie działaczy politycznej opozycji. Skrępowanego Popiełuszkę wepchnięto do bagażnika auta, zaś Chrostowskiego skuto kajdankami i posadzono na przednim siedzeniu pasażera. Po kilku minutach Chrostowskiemu udało się wyskoczyć z pędzącego samochodu i powiadomić o zajściu miejscową ludność, władze kościelne oraz milicję. Dzięki temu o porwaniu księdza wkrótce dowiedział się cały kraj. Dalsza część historii jest wszystkim doskonale znana – kapelana „Solidarności”, wcześniej torturowanego, sprawcy wrzucili do Wisły w pobliżu tamy we Włocławku. Pogrzeb ks. Popiełuszki przekształcił się w wielką społeczną manifestację i sprzeciw wobec ówczesnej władzy państwowej, który w łańcuchu innych zdarzeń przyniósł skutek w postaci upadku komunizmu w Polsce. Kult osoby zmarłego męczeńską śmiercią duchownego doprowadził z kolei do otwarcia procesu beatyfikacyjnego, który zakończył się 6 czerwca wyniesieniem na ołtarze i ogłoszeniem ks. Jerzego Popiełuszki błogosławionym.
Henryk Miłoszewski na podstawie www.kalendarium.polska.pl „Porwanie i zabójstwo księdza Jerzego Popiełuszki”.