Powiat Toruński

Powroty do historii, tradycji i natury

Projekt „Powróćmy jak za dawnych lat – Otwarci na historię, tradycję i naturę” współfinansowany ze środków MRPiPS powoli dobiega końca.

Tegoroczne spotkania mieszkańców domów pomocy społecznej i uczestników środowiskowych domów samopomocy z przeszłością, dziedzictwem kulturowym regionu oraz przyrodą można uznać za bardzo udane. Każda wycieczka była okazją nie tylko do odkrywania nieznanych miejsc i zdobywania wiedzy oraz nowych umiejętności, ale przede wszystkim wyzwoliła u podopiecznych mnóstwo pozytywnych emocji i wspomnień związanych z dzieciństwem i młodością. Jak sami mówią wyjazdy z pewnością na długo pozostaną w ich pamięci.

Okazją do wysłuchania wspomnień oraz opinii i oceny efektów projektu będzie zapewne uroczystość jego podsumowania, która planowana jest na grudzień. Jak cały projekt, także ta uroczystość będzie miała charakter biesiadny, nawiązujący do obrazu polskiej wsi.

W czasie całodniowego pobytu w Osadzie Karbówko każdy uczestnik projektu znalazł coś dla siebie. Podczas przejażdżek bryczkami konnymi podopieczni mogli zwiedzić całą Osadę podziwiając tym samym przepiękną przyrodę, bujną roślinność i ciekawe zwierzęta. Zabawy w kręgielni przywróciły wspomnienia z dzieciństwa, a pobyt w grocie solnej pozwolił na pełen relaks wprawiając wszystkich w cudowny nastrój. Nie trudno było w taki dzień oderwać się od rzeczywistości, zapomnieć o codziennych troskach i chorobach.

W Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie mieliśmy okazję zasiąść w zabytkowych ławkach z kałamarzem i braliśmy udział w wyrabianiu papieru – wspomina Krystyna Szydłowska, mieszkanka DPS w Wielkiej Nieszawce. – Poznałam historię młyna papierniczego oraz papierni, która zaopatrywała w cały ówczesny Toruń. Miałam okazję pisać gęsim piórem i drukować na prasie drukarskiej. Było to nowe, ciekawe doświadczenie i cudowna podróż do przeszłości – opowiada Jadwiga Mydło – mieszkanka DPS w Pigży.

W Gościńcu „Smaki Świata” w Wilczych Kątach, z dala od miejskiego zgiełku i w otoczeniu pachnącego lasu pełnego grzybów, uczestniczyliśmy w warsztatach tradycyjnego wypieku chleba. Mogliśmy posłuchać tam ciekawych historii związanych z wypiekaniem pierwszych chlebów, ale przede wszystkim sami zagniataliśmy ciasto na chleb, który potem upieczony w chlebowym piecu zjedliśmy podczas wspólnego ogniska z kiełbaskami. – opowiadają mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej w Wielkiej Nieszawce.

Wycieczka do Osady Archeologicznej w Biskupinie przeniosła uczestników projektu w odległe czasy. – Interesuję się historią, dlatego z dużym zaciekawieniem uczestniczyłem w warsztatach. Przewodnik opowiadał nam jak kiedyś uprawiano ziemię, jak hodowano bydło, jak wprowadzano pierwsze naczynia z gliny. Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Z przyjemnością pojechałbym tam ponownie – wspomina Andrzej Żurawski – mieszkaniec DPS w Pigży

Zajęcia edukacyjne w Wiejskim Gospodarstwie Edukacyjnym BabaLuda w Parowie Falęckiej przywołały wspomnienia z dzieciństwa, a sernik głuchowski upieczony przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Głuchowie smakował jak żaden inny. – Jego zapach jest ze mną od dzieciństwa – wspomina Pani Stefania z DPS w Browinie – pamiętam pierwszy sernik, który upiekła moja mama – na cieście drożdżowym. Powrót do takich wspomnień jest najlepszą oceną wycieczki.

Warsztaty w Wiejskim Gospodarstwie Edukacyjnym BabaLuda zawierały elementy zooterapii. Oglądaliśmy wiejskie zwierzęta, ptactwo domowe. Mieliśmy okazję poznać technikę dojenia kozy. Była to niezwykle ciekawa lekcja historii i przyrody w urokliwym miejscu, ale również fajna zabawa, która przywołała wspomnienia z beztroskich lat dzieciństwa – opowiada Halina Osuch – opiekun w Środowiskowym Domu Samopomocy w Chełmży.

Liczne eksponaty zgromadzone w Regionalnej Izbie Historii i Tradycji w Łysomicach – oryginalne sprzęty: skrzynie, łóżka czy kołowrotki, szkolna klasa z ławkami z początku XIX wieku, kuźnia z podkowami i narzędziami kowalskimi oraz prezentujący historię regionu kustosz przeniosły wszystkich w czasie. Spotkanie z historią jest dla nas inspiracją do nowych zajęć w ŚDS – podsumowuje terapeuta z ŚDS w Chełmży.

[treść archiwalna]